Temat być może mało sadystyczny dla niektórych, aczkolwiek warto zwrócić uwagę na to, że kobita na załączonym obrazku co dziennie (sic!) przebiega maraton. Wstaje rano o 6, robi dzieciakom śniadanie a potem zapierdziela przez 5 godzin. I tak przez cały rok, dzień w dzień - stąd nazwa projektu "Project 366" (ostatniego dnia chce przebiec 2 maratony).
a Wam się dupy z przed kompa nie chce ruszyć...
a żeby był mało, to jest ona chora na sklerozę...
a tutaj sobie możecie z nią wywiad przeczytać blog.endomondo.com/2012/11/07/annette-fredskov-366-marathons-in-365-days/
a Wam się dupy z przed kompa nie chce ruszyć...
a żeby był mało, to jest ona chora na sklerozę...
a tutaj sobie możecie z nią wywiad przeczytać blog.endomondo.com/2012/11/07/annette-fredskov-366-marathons-in-365-days/
No bo zapomina, że wczoraj biegła I znowu zapierdala